Przy pozycjonowaniu mamy często do czynienia z sytuacją, kiedy firma zleca wykonanie pracy dalej do profesjonalnych agencji, które mają w tym doświadczenie. Oczywiście nie ma w tym nic złego. Ale spójrzmy na to, co dzieje się dalej- czekamy… miesiąc, dwa nie raz trzy, ponieważ pozycjonowanie trwa. Dostajemy w międzyczasie raporty i faktycznie widzimy, że nasza pozycja rośnie i to nawet całkiem szybko. Po pewnym czasie pojawiamy się na pierwszej stronie, potem wśród pierwszych trzech pozycji. Fajnie, jesteśmy więc wysoko wypozycjonowani i teraz nam chodzi tylko o to, żeby się na tej pozycji utrzymać. Mija znów pewien czas i poza tym, że jesteśmy na wysokiej pozycji w najpopularniejszej wyszukiwarce na świecie nic się nie zmieniło. Ruchu nam znacznie nie przybyło, klientów też nie mamy więcej, nie mówiąc już o przychodach, które nadal kuleją. Powstaje więc pytanie, co poszło nie tak?
Powodów może być wiele, ale wszystkie sprowadzają się do jednego: Nie analizowaliśmy jakości słów kluczowych oraz ich zależności do wygenerowanego ruchu i konwersji. Taka analiza brzmi na początku dosyć ambitnie i często może się wydawać, że nie jest to do końca proste i wynik może być z różnych powodów nie wiarygodny.
Są narzędzia, które dają możliwość mierzenia wszystkich wskaźników SEO i najważniejszych funkcji analitycznych, tak żeby uniknąć wyżej wymienionych problemów. Pierwsza ważna funkcja to mierzenie ruchu na dane słowo kluczowe, ponieważ niewiele mamy z tego, że jesteśmy na pierwszej stronie na słowo, którego nikt nie wyszukuje. Widzimy nie tylko ilość lokalnych oraz globalnych wyświetleń ale także poziom konkurencji na dane słowo kluczowe. Dzięki temu unikniemy sytuacji, że pozycjonujemy się na „niewłaściwe” słowa. Mamy również możliwość prognozowania czasu, jaki będzie nam potrzebny, żeby dojść do wysokiej pozycji. Wiadomo, że im większa konkurencja, tym trudniej o pierwszą stronę w wyszukiwarce. Ponadto możemy dzięki wyspecjalizowanym narzędziom prognozować CPC wraz z miesięcznym budżetem na dane słowo kluczowe w Adwords. Na tym etapie możemy już racjonalnie podjąć decyzję, które słowa chcemy pozycjonować, a przy których warto się zdecydować na kampanię płatną w AdWords. Bardziej rozbudowane narzędzia SEO, takie jak np. Colibritool, sugerują nam ponadto podobne słowa kluczowe, do tych które już podaliśmy oraz pokazują (po integracji z Google Analytics) słowa, które użytkownicy wpisali i trafili na naszą stronę. Mamy więc nowe wartościowe słowa, o których wcześniej nawet nie pomyśleliśmy, przecież nikt nie wie wszystkiego.
Następnym oczywistym krokiem jest weryfikacja. W niektórych narzędziach widzimy ruch na dane słowo kluczowe oraz konwersję z tego słowa. Może się bowiem okazać, że mamy dobre słowa, które u innych działają, ale w naszym wypadku nie mamy z tego słowa właściwej konwersji. Potrzebny jest nam przejrzysty wykres na którym widzimy, czy dane słowo przyniosło oczekiwany efekt i czy nasi klienci faktycznie wpisują w wyszukiwarki to, co nam się wydaje.
Jedna z najważniejszych funkcji to wykrywanie najlepszych źródeł odwiedzin oraz najefektywniejszych lejków sprzedażowych z SEO. Dzięki temu mierzymy lejek sprzedażowy oraz konwersję celów, jakie możemy uzyskać z każdego źródła odwiedzin, z słów kluczowych oraz z ruchu na stronie.
Dodatkową, bardzo przydatną funkcją jest mierzenie backlinków, i wyświetlenie ich wg. wskaźnika Ahrefs. Widzimy, kto o nas pisze, gdzie się pojawiamy w Internecie oraz jak wartościowy jest dany backlink. Dostajemy również notyfikację mailową o wszystkich nowych backlinkach, więc już nic nas nie ominie.
Wygląda na to, że wiemy już, co robić i w jaki sposób tego dokonać. Warto również spojrzeć na to co robi konkurencja. Dzięki analizom konkurencji z łatwością możemy monitorować działania marketingowe konkurencji. Narzędzie nie tylko wykrywa konkurentów, ale monitoruje również ich działania SEO.
Wszystkie najważniejsze dane możemy zazwyczaj pobierać w raportach PDF. Szczegółowe raporty z efektów pozycjonowania, możemy przedstawić zarządowi, bądź klientom. A wykresy i tabelę z danymi historycznymi (do jednego roku wstecz) możemy w każdej chwili pobierać z serwera.
Jak podkreśla Karolina Onufrowicz, New Business Manager w Colibritool.com: „Narzędzia SEO dające takie możliwości są już używane przez tysiące zadowolonych klientów prowadzących SAAS’y, sklepy internetowe oraz wszelkie inne e-biznesy. Nasze narzędzie Colibri można bezpłatnie wypróbować przez 10 dni i zdecydować czy spełnia oczekiwania.”